Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 14:37
Przeczytaj:
Reklama https://gumienny.eu/
Reklama https://www.cichontransport.eu/oferta.html
Reklama APN PRACA

Greenwashing a zielone światło dla motoryzacji

Greenwashing oznacza działania marketingowe wprowadzające w błąd konsumenta i wywołujące odczucia, że dane produkty lub usługi opierają się na rozwoju zrównoważonym i wytworzone są w sposób ekologiczny.
Greenwashing a zielone światło  dla motoryzacji

Manipulacje
Ważnym aspektem wykorzystywanym w technikach greenwashingu jest ludzka percepcja. Opakowania zielone, z umieszczonymi hasłami bio czy eko, a także symbolami drzew, liści czy innych obiektów kojarzących się jednoznacznie z przyrodą wpływają na wzrost sprzedaży. Według badań Nielsena z 2015 roku ponad 70% osób z pokolenia milenijnego jest w stanie zapłacić więcej, gdy produkt spełnia definicję produktu ekologicznego. Analizy produktów i sprzętów codziennego użytku przeprowadzone w 2021 roku przez Komisję Europejską wykazały, że 42% deklaracji producentów zawierała fałszywe informacje spełniające definicję greenwashingu, z kolei aż 59% sprzedawców nie dostarczało dowodów na poparcie użytych proekologicznych sformułowań. 
Nie tylko recykling
Producenci chętnie umieszczają na opakowaniach produktów znak cyrkularnych strzałek, które oznaczają możliwość przetworzenia odpadu, natomiast główny problem dotyczy zbyt małego udziału recyklingu. Według raportu Parlamentu Europejskiego w krajach Unii Europejskiej temu procesowi poddawane jest 32,5% odpadów, spośród których dominują odpady opakowaniowe (ok. 40%). Aby ograniczyć liczbę odpadów, opracowano zasadę „3R” - z ang. reduse (redukuj), reuse (używaj ponownie) oraz recycle (przetwarzaj). 
Samochody elektryczne a środowisko
Parlament Europejski stawia sprawę jasno – od 2035 roku w UE ma obowiązywać zakaz sprzedaży samochodów z napędem spalinowym. Czy rzeczywiście brak rury wydechowej w samochodzie oznacza zerową emisję? Jak wyliczyli naukowcy z uniwersytetu w Kolonii, proces produkcji akumulatorów do np. Tesli 3 to rząd wielkości 11-15 ton dwutlenku węgla. Ponadto produkcja energii elektrycznej nie jest zeroemisyjna. Jeżeli weźmiemy te dwa czynniki pod uwagę, to rzeczywista emisja CO2 przez pojazdy elektryczne kształtuje się na poziomie 156-180 g CO2/km, co daje wynik wyższy niż w przeciętnym samochodzie z silnikiem diesla. Należy także wziąć pod uwagę, że do produkcji akumulatorów zużywa się metale, takie jak m.in. kobalt, nikiel czy lit, które są pozyskiwane w warunkach niebezpiecznych dla środowiska i pracowników (w tym dzieci). 
Innymi źródłami zanieczyszczeń są także opony, hamulce i nawierzchnia, po której poruszają się samochody. Według Emissions Analytics zanieczyszczenia z opon są 1850 razy większe niż te ze spalin, natomiast nie podlegają żadnym regulacjom i stale rosną.
Czy są alternatywne rozwiązania dla samochodów elektrycznych? BMW na początku XXI wieku eksperymentowało z napędem wodorowym, który zastąpiłby konwencjonalne paliwa, a pozostawiłby w użyciu silniki tłokowe. Z kolei Porsche w dalszym ciągu pracuje nad paliwami syntetycznymi, które charakteryzują się emisją niższą o 90%, biorąc pod uwagę ich produkcję, dystrybucję i zużycie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama